Dziś pod lupę biorę maseczkę błotną
do twarzy z zieloną glinką BINGO SPA
Tak naprawdę nie byłam zdecydowana do
końca czy chce ją mieć w swojej kosmetyczce czy też nie ,
szczerze mówiąc skusiłam się ceną ponieważ będąc w hurtowni
kosmetycznej mieli akurat na nie 30 % rabatu tak więc maska wyniosła
mnie koło 9 zł. Maska przeznaczona jest głównie dla cery tłustej
lub mieszanej w kierunku tłustej, bazuje na błocie z morza
martwego. Jak zapewnia producent jest głęboko odżywcza, działa
przeciwko przetłuszczaniu się skóry, odtyka pory i dezynfekuje
przeciwdziałając powstawaniu nowych wyprysków, zawierać ma ok 20
aktywnych minerałów, delikatnie zwęża pory i oczyszcza , zielona
glinka jak wiemy głównie ma osuszać .
Co ważne:
Zawiera mineralne składniki
aktywne:
- 10% naturalne błoto z Morza Martwego
- 2,5% zielonej glinki
- Nie zawiera barwników i kompozycji zapachowych.
Nakładamy ją na
10-15 minut i zmywamy ciepłą wodą.
A teraz czas na
moją opinię.
PLUSY
- Ma bardzo wygodne i poręczne opakowanie
- Niska cena
- Zauważyłam delikatne rozjaśnienie skóry , minimalnie bo minimalnie ale zwęża pory.
- Nie wysusza skóry
- Nie powoduje podrażnień
- Łatwa do zmycia , nie zasycha
- Matuje skórę
MINUSY
- Specyficzna konsystencja, która utrudnia aplikację
- Nie przyspiesza wysuszania się zmian trądzikowych
Ogólnie maska jak
za tak niską cenę jest naprawdę dobra, ładnie oczyszcza,
delikatnie zwęża pory, daje uczucie świeżości a także matuje
skórę, stosowana tak jak radzi producent 2 razy w tygodniu przynosi
fajne efekty. Uwaga po nałożeniu maski skóra może szczypać przez
jakieś 2 – 4 minuty , wydaje mi się, że jest to efekt aktywnych
składników, później uczucie szczypania przechodzi, nie powoduje
to jednak żadnych podrażnień ani zaczerwienienia. Przed każdą
aplikacją, dla lepszych efektów radzę dokładnie wymieszać maskę
. Moja ocena to dobra 4:) A Wy dziewczyny słyszałyście,
używałyście tej maski co o niej sądzicie ????
Jak szczypie to chyba nie jest dobry znak...:-( a jak z zapachem? faktycznie żadnej kompozycji?
OdpowiedzUsuńCzytałam trochę o tym, że to szczypanie występuje ze względu na aktywne składniki, niby znak nie dobry, ale mnie nie powoduje uczulenia. Co do zapachu glinka jak glinka , ale nie wyczuwam zapachu który by mi przeszkadzał :)
UsuńKażda maska na bazie błota, tak i jak czyste błotko wywołują uczucie szczypania :)
UsuńLubię maseczki z glinek i błotek, sama sobie je mieszam zwykle.
OdpowiedzUsuńWiesz co dobre, takie są najlepsze :)
UsuńSzukam teraz maski, która jest w formie sypkiej, żebym sama mogła ją sobie przygotować, ale nie mogę takiej znaleźć, a tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńZ tego co mi wiadomo dostaniesz takie w Zjaja . w Bielendzie, Apis , trzeba zapytać w hurtowni kosmetycznej powinni mieć :)
UsuńZastanawiałam się kiedyś czy ją kupić ;)
OdpowiedzUsuńJak za taką cenę śmiało wypróbuj :)
Usuńmoże się przekonam :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńLubię maski od BingoSpa :) U mnie jednak skóra nie szczypiała pewnie to kwestia indywidualna :)
OdpowiedzUsuńPewnie po części też, teraz już mnie nie szczypie :)
UsuńLubię błotniste maseczki :) ale bardziej gustuje w takich które mogę sobie sama stworzyć :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńNo takie są wiadomo najlepsze, i same wiemy co do niej wkładamy :)
UsuńNie przepadam za tą marką, ale maseczki wszelkie uwielbiam :-))
OdpowiedzUsuńJa mam tylko tę maskę, więc niestety za dużo na temat innych produktów nie powiem
UsuńNic z Bigo Spa jeszcze nie mam :( Ale lubię takie maski i chyba się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńMała szczypaczka, trochę się przestraszyłam i szybko zmyłam, ale w końcu przekonałam się do niej i od czasu do czasu aplikuję ;). Mam też jej siostrę z kompleksem algowym, ale przyznam szczerze, że niewiele mi daje :(.
OdpowiedzUsuńja też tak zareagowałam , ale potem przeczytałam że może tak się zdarzyć i dałam jej 2 szanse :)
UsuńMam i bardzo lubię ! :-) Fima BingoSpa ma całkiem fajne kosmetyki
OdpowiedzUsuńA wiesz, że póki co ja tylko mam tę maskę :)
UsuńNie używałam tej maseczki, ale ogólnie wybieram mocno nawilżające i natłuszczające bo mam strasznie suchą cerę. Fajna recenzja:)
OdpowiedzUsuńJa niestety mam da odwrót, skóra się błyszczy, tłuści ogólnie jest problematyczna
UsuńCo do kosmetyków BingoSpa mam mieszane uczucia - niektóre są na prawdę fajne a niektóre - zupełnie do niczego...
OdpowiedzUsuńmiałam peeling błotny i spisywał się całkiem nieźle
OdpowiedzUsuńmają sporo dobrych kosmetyków w swojej ofercie,ale też średniaki się trafiają
SUPER!!
OdpowiedzUsuńwielkie pozdrowienia ♥ Ola
Chcę wypróbować! :D Ta błotna maseczka wydaję mi się być naprawdę niezłym i wartym przetestowania produktem.
OdpowiedzUsuńA ja poczekam na coś dla swojej wysuszonej na wiór skóry:)
OdpowiedzUsuńTrochę niepokoi mnie to szczypanie, jeszcze się z czymś takim nie spotkałam i nie wiem czy to dobry znak. Trochę bałabym się ryzykować i jej używać, mimo tego ,że jestem wielbicielka maseczek. Bałabym, że mnie podrażni. No ale, nie jest źle, jak za taką cenę. :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że przy mojej bardzo suchej cerze działanie maski mogłoby być zbyt wysuszające :(
OdpowiedzUsuńnie miałam tej maseczki ;)
OdpowiedzUsuńnie znam jej :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maseczki, ale u mnie trudno z dostępnością produktów Bingo Spa, a przez internet nie lubię zamawiać. Na razie wykorzystuję zapasy, później zobaczymy na co się skuszę :P
OdpowiedzUsuńMiałam peeling błotny z Bingospa i byłam bardzo zadowolona, maseczki nie testowałam :D
OdpowiedzUsuńJa ja lubię takie błotne maseczki :)
OdpowiedzUsuń