środa, 9 lipca 2014

Kryjemy niedoskonałości czyli słów kilka o korektorach, bazach….

Dziś słów kilka o korektorach i bazach czyli naszych niezbędnikach które pomogą ukryć nam to czego nie chcemy pokazywać. Jak wiadomo mało kto ma cerę idealną, z której na 100% będzie zadowolony. Wiadomym jest też że kluczem sukcesu do posiadania nieskazitelnej cery jest odpowiednio dobrana pielęgnacja czyli dziedzina którą uwielbiam dlatego nie będę się rozpisywać o niej w tym poście, bo myślę, że dzięki doświadczeniu i własnemu i licznym szkoleniom chciałabym stworzyć osobną notkę. Tak tak miało być o korektorach i o bazach o kryciu nie doskonałości ale ja z moją gadatliwą naturą nawet pisząc wylewam miliony słów J Czy wiecie, że ostatnie badania wskazały że aż 65% z nas na co dzień zmaga się podkrążonymi oczami, popękanymi naczynkami, wypryskami, zaczerwienieniami i plamkami pigmentacyjnymi, wiadomym jest to, że niekoniecznie te problemy chcemy pokazywać innym. Niestety nie ma złotego środka, ani magicznej różdżki która by nasze problemy zlikwidowała na zawsze, ale za to mamy świetne kosmetyki które pozwolą nam te problemy skutecznie ukryć przed resztą świata J Czasem wystarczy krem który wyrównuje koloryt skóry a jeśli nie to mamy korektory, podkłady bazy czy nawet kamuflaże.  Zacznijmy od korektorów, korektory dostępne są w różnej wersji kolorystycznej, w różnych konsystencjach a także o różnym przeznaczeniu zacznijmy może od  kolorów

Zielony
Służy do zamaskowania czerwonych plamek, wyprysków, trądziku czy zwykłych zaczerwienień. Jak go używać? Ja zawsze polecałam i polecam do nakładania korektorów pędzelka do korektorów ja posiadam Hakuro  H60 ważne jest by aplikować go naprawdę niewiele jeśli chcemy uniknąć nie pożądanych plamek następnie nakładamy na to miejsce zwykły (w naturalnym odcieniu) korektor.
Wspomnę też tu od razu o bazie na rynku istnieje wiele baz właśnie koloru zielonego jednak ich krycie nie jest tak zadowalające jak sam korektor. Najlepsza jaką używałam to baza ze Smashboxa Photo Finish  Color Corerrecting 

Różowy
Idealnie kamuflować będzie wszelakie widoczne żyłki , i zielonkawe siniaki.
Różowy bazy za to  świetnie sprawdza się w celu rozświetlenia skóry, szarości skóry , ziemistości czyli skóry która pozbawiona jest blasku.
Cielisty/Brązowy
Tu nie muszę chyba rozpisywać się aż tak dużo idealnie kryje wszelkie zaniki barwnika i drobne niedoskonałości

Biały
Koryguje i uwypukla rysy twarzy- pamiętajmy korektor to nie tylko narzędzie do krycia niedoskonałości . W przypadku użycia białego tak jak w przypadku zielonego pamiętajmy o nałożeniu na niego korektora cielistego


Wersje w jakich występuje korektor

- Płynny o najmniejszej sile krycia, lekka i łatwa konsystencja do nałożenia dająca naturalny efekt. Taki korektor posiada zazwyczaj aplikator w postaci gąbki lub pędzelka. A stosowany głownie jest do krycia sińców pod oczami, krycia zmarszczek . U mnie w kosmetyczce gości Chanel Perfection Long Lasting Concealer  jaka jest moja opina, jest to moje pierwsze i chyba ostatnie opakowanie szczerze mówiąc trochę się rozczarowałam na tak wysoką cenę spodziewałam się czegoś lepszego, krycie takie jak obiecują lekkie do średniego jednak wcale nie trzyma się tak długo jak obiecuje producent i wydaje mi się ,że troszkę nie ładnie ”zbiera się” tworząc widoczne grudki po kilku godzinach.

-W kremie Lepsza zdecydowanie lepsza siła krycia niż płynny i tu ja spotkałam się z wersją typowo w okolice oczu, wersją uniwersalną lub silnie kryjącą korektor kamuflaż miejscowo na nie doskonałości. Ja posiadam korektor z Inglota z którego mimo iż jak dla mnie kryje za słabo jestem bardzo zadowolona przede wszystkim jest niesamowicie wydajny, korektor kamuflaż to znany chyba wszystkim dermacol hmm mam rację? Znacie go J kto go nie zna, najbardziej genialna rzecz jaka powstała i odkąd pamiętam gości w mojej kosmetyczce, mogę o nim mówić i mówić i mówić bo już nie raz uratował mnie z opresji J co ciekawe tak naprawdę polecany jest jako podkład, ale nie wyobrażam go sobie na całej twarzy stanowczo za cieżki i łatwo tu o efekt „maski”. Jedyny chyba minus to jego opakowanie, które pod koniec wygląda tragicznie z tego co wiem nie tylko u mnie J ale co mi tam opakowanie aż wrzucę Wam fotkę mojego "po przejściach" 

- W sztyfcie czyli mistrz do zmian trądzikowych i zmian ropnych , koniecznie nakładamy za pomocą pędzelka szczególnie przy zmianach ropnych z opakowania pobieramy szpatułką i aplikujemy pędzlem by nie przenosić bakterii na kosmetyk. Tu nie pokażę nic bo o dziwo nie mam ani jednego korektora w sztyfcie pamiętam antybakteryjny z miss sporty ale nie nie polecam może tyle wystarczy J

Są też korektory rozświetlające oooo tu mam sztyft  Chanel Estompe Eclat  nie wiem czy teraz są dostępne w sprzedaży mam go dość długo , fajna rzecz przy konturowaniu, ale to taki bardziej „bajer”
A Wy macie jakieś ulubione korektory, sprawdzone i godne polecenia ???

Teraz słów kilka dosłownie o kryjących nie doskonałości bazach
O zielonej  i różowej wspominałam wcześniej chciałabym wspomnieć jeszcze o dwóch moich ulubieńcach fioletowa baza Smashboxa cud miód orzeszki J pięknie kryje ziemistość i zmęczenie skóry a dodatkowa przedłuża trwałość makijażu . Oparta na silikonach dla mnie jak mówiłam doskonała, dodatkowo wygładza rozświetla daje efekt wypoczętej skóry. Jest niezwykle wydajna , łatwa w aplikacji nie wałkuje się, nie waży podkładu i nie wysusza skóry. Jedyny jej minus to cena ale naprawdę warto.

Oraz baza Pores no more z benefitu
Minimalizuje widoczność porów ma lekką i beztłuszczową konsystencję, ładnie wyrównuje koloryt skóry i idealnie współgra z problematyczną skórą, zapewniając komfort i matowy efekt. Kosmetyk świetny dla każdego typu karnacji. W momencie kiedy miałam naprawdę problematyczną skórę, bardzo fajnie się sprawdziła. Zdecydowanie polecam, Jedyny minus to cena i wydajność dla perfekcjonistek opakowanie które brudzi się okrutnie i nie ładnie wygląda.

Mam nadzieję że tego typu post się przydał, jeśli mogę coś podpowiedzieć bardzo fajnym wyjściem do posiadania na próbę wszystkich korektorów jest zakup paletki korektorów z Sephory wydatek nie duży a sprawdza się bardzo fajnie. Ważny też jest dobry pędzelek do Hakuro akurat tego do korektorów nie mam zastrzeżeń ale o tym też planuje zrobić dodatkową notkę jeśli chcecie

Czekam na Wasze opinie a teraz zdjęcia pokaże o jaki korektor Chanel rozświetlający chodzi oraz obiecany Dermacol :)
Zobaczcie jak wygląda Dermacol na tle Inglota :)


18 komentarzy:

  1. ja muszę zmienić korektor, ten który mam obecnie się nie sprawdza, kiedyś miałam z rimmel i był ok
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja swojego korektora idelanego wciąż szukam. Przetestowałam już kilka, ale żaden jeszcze nie zachwycił mnie na tyle, żeby zagościć u mnie na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadko używam korektora, więc od dłuższego czasu w mojej kosmetyczce jest tylko jeden - bardzo tani z Bell - i okazało się, że sprawdził się świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo przydatny post zwłaszcza dla kogoś kto dopiero zaczyna swoją przygodę z makijażem:)
    Ja osobiście nie używam korektora:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obecnie używam korektorów z Bourjous, ale żeby były jakieś bardzo rewelacyjne to nie powiem. Estee Lauder ma super kryjący korektor w kremie, nawet powiedziałabym, że działa jak kamuflaż, pod oczy zdecydowanie za ciężki, ale do krycia niedoskonałości idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I never tried the Inglot one! But I am looking for a good concealer!
    Thank you for stopping by! xo

    OdpowiedzUsuń
  7. mam korektor i bazę silikonową z FM i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny blog, bardzo lubię czytać recenzje o kosmetykach.
    + obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie używam korektorów, więc nie mam zbyt wiele pojęcia o nich, ale fajnie poczytać, dowiedzieć się czegoś;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Używam korektora tylko do zdjęć zimą, jesienią i wiosną, u mnie najlepiej sprawdza się różowy.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja na szczęście mogę pozwolić sobie na użycie jedynie kremu i bronzera, ewentualnie lekkiego kremu BB :)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie korektor jest obowiązkowy pod oczami, a niedoskonałości mogę przeżyć. Wersja płynna sprawdza się najlepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. korektora z Inglota jeszcze nie miałam, ale kusi mnie bardzo kusi :D

    OdpowiedzUsuń
  14. korektora z Inglota jeszcze nie miałam, ale kusi mnie bardzo kusi :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Są jeszcze korektory mineralne - czyste minerały, mające postać proszku. Ostatnio pisałam o dwóch nowych "odkryciach korektorowych": żółtym - pod oczy i zielonym na zaczerwienienia. :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Póki co jeszcze nie muszę używać korektora, ale ten dzień zbliża się wielkimi krokami ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja chętnie sięgam po dermacol :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest równie ważny, każdy z nas może mieć własne zdanie jednak proszę aby zachować kulturę wypowiedzi :)